Przyczyn tego stanu może być kilka: niekorzystna pogoda, niewłaściwe cięcie (zbyt mocne), wymagania danej odmiany, niewłaściwa podkładka dla danej gleby, nieodpowiednie nawożenie, brak w pobliżu zapylacza, brak owadów zapylających. O ile na pogodę nie mamy wpływu to na pozostałe czynniki już tak:
Po pierwsze: Na początku wykonujemy cięcie pobudzające, niezbyt mocne, usuwamy jedynie nadmiar gałęzi wycinając wilki. Jeśli to nie pomoże przystępujemy do kroku drugiego.
Po drugie: Podkładka to również przyczyna braku owocowania. Przed zakupem warto poznać czy dana podkładka nada się do naszych warunków glebowych. Jeśli jest ona silnie rosnąca zaleca się podcięcie korzeni.
Po trzecie: Odpowiednie nawożenie wpływa na prawidłowy rozwój, a tym samym kwitnienie i owocowanie drzew. Na początku sezonu warto zastosować nawozy azotowe. W miarę rozwoju stosujemy nawozy azotowe i potasowe, gdy już drzewa zaczynają zawiązywać owoce stosujemy wówczas nawozy fosforowe. Nie zaszkodzi im stosowanie nawozów uniwersalnych, które są bogate w makro i mikro składniki.
Po czwarte: Odpowiedni zapylacz, czyli druga roślina, z której będzie pochodził pyłek. Przykładowo odpowiednimi zapylaczami dla konferencji są: Carola, Concorde, Faworytka, General Leclerc, Komisówka, Bera Hardy, Bonkreta Williamsa.
Po piąte: Ponieważ grusza jest gatunkiem obcopylnym, do zawiązania owoców, a tym samym do wydania plonu potrzebne jest przeniesienie pyłku z kwiatu na kwiat. Można to wykonać samemu lub „zlecić” owadom zapylającym np. pszczołom. Jeśli nie obserwujemy w pobliżu żadnych owadów zapylających możemy sami o nie zadbać i wykonać niewielki domek składający się z rurek trzcinowych i zakupić kokony murarki ogrodowej. Ta niewielka pszczoła pozbawiona jest agresji i doskonale spełnia swoją rolę, sprawia, że ogród żyje, a mały eko-domek dodatkowo urozmaica architekturę ogrodową.
Po szóste: Stosowanie giberelin przed kwitnieniem może przynieść pożądane efekty, jednak będą one zależały od rodzaju preparatu, dawki, kondycji drzewa i liści. Efektem końcowym tego zabiegu będą owoce pozbawione pestek.
Po siódme: Jeśli nic nie pomoże możliwe, że przyczyna może leżeć w źle wykonanym szczepieniu jak i samej podkładce. Często zdarza się, że drzewa zakwitają dopiero po 10 latach od posadzenia – w tym momencie należy uzbroić się tylko w cierpliwość lub zacząć wszystko od nowa…