Zawilce większości z nas kojarzą się z pierwszymi wiosennymi kwiatami. To głównie za sprawą naszego rodzimego gatunku jakim jest zawilec gajowy (Anemone nemorosa), który dość pospolicie występuje w lasach liściastych, tworząc wczesną wiosną całe kobierce białych kwiatów. Ale jest jeszcze cała grupa zawilców zwana potocznie zawilcami jesiennymi, która swoje kwitnienie rozpoczyna dopiero pod koniec lata. Do grupy tej należą: zawilec pajęczynowaty (Anemone tomentosa), zawilec chiński (Anemone hupehensis) i zawilec ogrodowy (mieszańcowy) zwany również japońskim (Anemonex hybrida), w powstaniu którego udział brały wyżej wymienione gatunki i podgatunki botaniczne.
Wszystkie zawilce z grupy jesiennych, niezależnie od gatunku są okazałymi bylinami dorastającymi do 60-120 cm. Wytwarzają kępy dużych, dekoracyjnych, ciekawie powcinanych liści, które do czasu wytworzenia kwiatów stanowią niewątpliwą żywozieloną dekorację. Pędy kwiatostanowe wyrastają pod koniec lata. Na ich szczytach od lipca do października pojawiają się kwiaty średnicy 5-7 cm o zróżnicowanej liczbie płatków (5-11). Kwiaty w zależności od odmiany mogą być pojedyncze lub półpełne, białe, różowe, czerwone albo liliowe z jaskrawym, żółtym środkiem. Zebrane są po 10-15 sztuk w luźne baldachy i bardzo chętnie odwiedzane przez motyle oraz inne owady. Po przekwitnięciu zawilce tworzą kuliste owoce, które w stanie dojrzałym pękają, przybierając postać wacików. Nasienniki utrzymują się niekiedy aż do wiosny i mogą być efektowną ozdobą zimowej rabaty.
Jesienne zawilce nie należą do roślin o wygórowanych wymaganiach. Najlepiej czują się na stanowiskach lekko zacienionych, próchniczych i wilgotnych, np. w pobliżu krzewów lub pod drzewami. Należy jedynie unikać sadzenia w bezpośrednim sąsiedztwie dużych roślin o płytkim systemie korzeniowym, gdyż mogą nie wytrzymać konkurencji korzeni. Jeżeli podłoże jest zasobne w próchnicę i niezbyt suche, bylinom nie zaszkodzi silniejsze nasłonecznienie. Zawilce korzenią się płytko, co trzeba mieć na uwadze podczas pielęgnacji roślin, a zwłaszcza w trakcie pielenia.
Należy również pamiętać, że rośliny te dość późno zaczynają wegetację, dlatego dobrze jest oznaczyć miejsca, gdzie mają swoje stanowiska, tak aby o nich „nie zapomnieć” podczas pierwszych wiosennych prac ogrodowych. Zawilce z grupy jesiennych są odporne na mróz, ale przynajmniej pierwszej zimy po posadzeniu dobrze jest młode rośliny chronić przed przemarznięciem, okrywając je grubą warstwą liści lub stroiszu.
Pełne uroku, ażurowe kwiatostany zawilców wspaniale prezentują się posadzone w jednorodnych kompozycjach, ale wyjątkowego uroku nabierają w kombinacjach z innymi póżnokwitnącymi bylinami (np. astrami, tawułkami, krwawnicą lub przetacznikiem), które dodatkowo podkreślą delikatność ich kwiatów lub na tle wysokich traw ozdobnych.
Obecnie na rynku dostępnych jest wiele odmian zawilców jesiennych różniących się między sobą siłą wzrostu i kolorem kwiatów. Wyhodowano również rośliny o pełnych kwiatach. Oto kilka z nich szczególnie zasługujących na uwagę:
Oprac. Marta Dobrowolska
PODR Boguchwała
Fot. Monika Margańska