Według najnowszych danych ARiMR wynika, że w bazie systemu identyfikacji i rejestracji zwierząt – stan na 30.09.2025 r. – dla owiec w Polsce jest następujący: liczba stad – 10 723, liczba zwierząt – 261 730 sztuk. Dla porównania, na koniec grudnia 2024 r. pogłowie owiec wynosiło 269 538 sztuk (wykres 1). To stosunkowo niewiele, porównując te wartości z okresem powojennym i latami 80., kiedy to w najlepszym okresie dla polskiego owczarstwa populacja owiec w kraju wynosiła 5 milionów sztuk. W kolejnych dekadach nastąpił gwałtowny spadek ich liczby, głównie z powodu zmian w rolnictwie i spadku opłacalności produkcji, na który składa się między innymi:
- niski popyt na jagnięcinę, baraninę, mleko i sery (brak świadomości i tradycji spożywania mięsa jagnięcego i baraniego),
- problemy eksportowe,
- brak stabilnych rynków zbytów,
- zanikające przetwórstwo wełny (koszty strzyży przewyższają zyski ze sprzedaży surowca).
To wszystko przekłada się na niską opłacalność chowu owiec. Pomimo dostępnych dopłat i form wsparcia, dla wielu rolników hodowla owiec jest nieopłacalna, co z kolei przekłada się na niski stan pogłowia i marginalny udział Polski w Unijnej produkcji owczarskiej.
Co zmieniło się w polskim owczarstwie po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej?
Do roku 2004 r. obserwowano ciągły spadek pogłowia owiec. Po wstąpieniu Polski w szeregi UE, gdy rolnicy uzyskali dostęp do dopłat bezpośrednich i programów wsparcia hodowli, trend ten został wyhamowany. W niektórych rejonach kraju, zauważony nawet nieznaczny wzrost liczby owiec, a oto czynniki które miały na to wpływ:
- dopłaty bezpośrednie (płatności do owiec, dobrostan zwierząt, subwencje rolno-środowiskowe, wsparcie do ras zagrożonych),
- rozwój agroturystyki i produktów lokalnych,
- propagowanie i wspieranie wypasu (program Podkarpacki Naturalny Wypas, ekoschemat Ekstensywne użytkowanie TUZ z obsadą zwierząt),
- programy ochrony zasobów genetycznych zwierząt gospodarskich, wspierające rasy rodzime.
Czy hodowla owiec w Polsce może być opłacalna?
Odpowiedź brzmi: tak, jednak zależy ona od dobrego planowania i jasno określonego celu. Cele te mogą być zróżnicowane w zależności od możliwości gospodarstwa, rasy owiec i potrzeb rynku. Krajowa produkcja owczarska ukierunkowana jest na:
- produkcję mięsa jagnięcego, głównie na eksport,
- produkcję mleka i serów owczych,
- zachowanie ras rodzimych i bioróżnorodności,
- utrzymanie krajobrazu poprzez wypas,
- cele edukacyjne (agroturystyka, zagrody edukacyjne).
A co polski konsument może zrobić dla krajowego owczarstwa?
Faktem jest, że zmiany nie zachodzą od razu - potrzeba czasu aby stały się widoczne. Wspieranie polskich hodowców ma znaczenie zarówno dla gospodarki, jak i dla ochrony tradycji oraz środowiska. Kupując produkty takie jak sery, wełnę, jagnięcinę czy baraninę od rodzimych producentów, przyczyniamy się do rozwoju lokalnych społeczności i utrzymania miejsc pracy na wsi. Dzięki temu pieniądze zostają w regionie, wspierając polskie rolnictwo zamiast pośredników i zagranicznych korporacji! To także sposób na zachowanie tradycyjnych metod hodowli i przetwórstwa, które są częścią naszego dziedzictwa kulturowego. Lokalne produkty są świeże, zdrowsze i bardziej ekologiczne ponieważ nie wymagają długiego transportu. Wybierając wyroby od polskich hodowców, wspieramy, zrównoważony rozwój, jakość oraz autentyczny smak polskiej wsi.
Dużym problem dla branży owczarskiej jest także brak tradycji spożywania mięsa owczego, które przez długie lata kojarzone było z nieprzyjemnym smakiem pozyskiwanym z starych i wybrakowanych owiec. Wielu Polaków, nie znając rzeczywistego smaku mięsa, powiela opinie, że jest ono twarde, trudne w obróbce i o nieprzyjemnym zapachu. Obecnie najczęściej do uboju trafiają zwierzęta młode- do pierwszego roku życia. Dzięki czemu pozyskiwane mięso jest delikatne, soczyste i pozbawione nieprzyjemnego aromatu. Mało kto wie, że owce to jedyne zwierzęta, które nie zapadają na choroby nowotworowe a pozyskiwane od nich produkty w tym mięso wykazuje silne właściwości przeciwnowotworowe dzięki zawartości kwasu orotowego i linolenowego. Dlatego dbajmy o nasze zdrowie, sięgając po dobre, świeże i pełnowartościowe produkty, które wspierają odporność, dostarczają niezbędnych składników odżywczych i wpływają pozytywnie na nasze samopoczucie.
Opracował na podstawie literatury
Piech Sylwester