Jedną z roślin bobowatych wysokobiałkowych wykorzystywanych w żywieniu zwierząt jest soja, a właściwie to śruta sojowa. W kraju, podobnie jak i w Unii Europejskiej, nie ma uprawy soi genetycznie zmodyfikowanej, natomiast jest stosowana w żywieniu zwierząt poekstrakcyjna śruta sojowa pochodząca z nasion genetycznie modyfikowanych. Soja modyfikowana genetycznie zajmuje około 75% w całkowitej powierzchni uprawy tego gatunku, soja NON GMO (niemodyfikowana genetycznie) zajmuje 25% w światowej powierzchni uprawy.
Konsumenci żądają, aby w żywieniu zwierząt nie stosować pasz GMO i np. dużo zakładów mleczarskich sprzedaje mleko i produkty mleczarskie do produkcji których nie stosowano w żywieniu zwierząt pasz pochodzących z roślin genetycznie modyfikowanych. Podobne tendencje mogą wystąpić również przy produkcji wołowiny, wieprzowiny czy drobiu. Oczywiście, istnieje możliwość stosowania śruty sojowej z soi niemodyfikowanej genetycznie, której uprawa i import na przestrzeni ostatnich lat wzrosły, jednak jej cena jest o ok. 20% wyższa. Całkowite wyeliminowanie w tej chwili soi GMO z dawek żywieniowych głównie dla drobiu i świń niewątpliwie pogorszy opłacalność chowu tych zwierząt. Dlatego też nasz rząd po raz kolejny uchwalił moratorium, które odsuwa zakaz stosowania komponentów GMO w żywieniu zwierząt do końca 2022 r.
Poekstrakcyjna śruta sojowa jest podstawowym materiałem paszowym wysokobiałkowym stosowanym w mieszankach paszowych dla zwierząt. Soja jest najlepiej przyswajalnym białkiem roślinnym w żywieniu zwierząt. Cechuje ją optymalny skład białka, wysoka wartość energetyczna i niska zawartość włókna. Do ważniejszych pasz białkowych produkowanych w naszym kraju zaliczyć można śrutę rzepakową i makuch szczególnie bogate w aminokwasy siarkowe. Śruta i makuch rzepakowy pokrywają 23% zapotrzebowania na białko paszowe do produkcji przemysłowych mieszanek paszowych. W uproszczeniu można przyjąć, że 1kg śruty rzepakowej równoważy w żywieniu 0,7 kg poekstrakcyjnej śruty sojowej.
W planie działań na rzecz zwiększenia zasobów własnych pasz białkowych uczestniczą jednostki naukowe. COBORU Słupia Wielka opracował program „Inicjatywa białkowa”, w ramach którego prowadzone są doświadczenia z roślinami bobowatymi, a wyniki doświadczeń są popularyzowane wśród rolników. Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych opracował listę zalecanych do uprawy odmian soi dla 6 województw, w tym również dla województwa podkarpackiego. Na terenie województwa podkarpackiego zalecane są 4 odmiany soi.
Czynnikami sprzyjającymi rozwojowi uprawy soi (niemodyfikowanej genetycznie) w Polsce są:
Czynniki ograniczające rozwój uprawy soi w Polsce:
Wydaje się jednak, że soja wolna od GMO ma dużą szansę na zdecydowany wzrost powierzchni jej uprawy w Polsce w najbliższych latach i wykorzystania jej w żywieniu zwierząt.
Nasiona soi mogą być wykorzystywane w żywieniu bydła, świń i drobiu. Surowe nasiona zawierają jednak związki antyżywieniowe (np. inhibitory trypsyny) i nie mogą być dodane do paszy jak śruta sojowa, która jest po ekstrakcji oleju w wysokich temperaturach. Po obróbce termicznej, np. w ekstruderze, nasiona soi mogą stanowić doskonałą paszę dla wszystkich zwierząt, ponieważ zawierają od 35-40% białka, o doskonałym składzie aminokwasowym oraz dodatkowo wzbogacają paszę w energię, gdyż zawierają powyżej 20% tłuszczu.
Białko soi jest łatwo przyswajalne, a jego skład aminokwasowy jest korzystny ze względu na relatywnie wysoką zawartość aminokwasów egzogennych. Ze względu na skład aminokwasów białko soi dobrze uzupełnia białko roślin zbożowych. Soja dostarcza także cennego z żywieniowego punktu widzenia tłuszczu, który zawiera około 50%, niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych.
Wyniki programów wieloletnich Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi: 2010-2015 ,,Ulepszenie krajowych źródeł białka roślinnego, ich produkcji, systemu obrotu i wykorzystania w paszach” oraz 2016-2020 ,,Zwiększenie wykorzystania krajowego białka paszowego dla produkcji wysokiej jakości produktów zwierzęcych w warunkach zrównoważonego rozwoju” wskazują na możliwości częściowego zastąpienia pasz wyprodukowanych na bazie soi GMO paszami z krajowych źródeł białka, pochodzących z upraw roślin bobowatych, tj. łubinu, grochu oraz bobiku. Jednakże uzyskanie niezbędnej ilości krajowego białka paszowego, które zapewniłyby rozwój hodowli zwierząt w Polsce, jak również zwiększenie bezpieczeństwa białkowego osiągnąć będzie można poprzez rejestrację ulepszonych, wysokowydajnych odmian soi i pozostałych tradycyjnych gatunków roślin bobowatych (bobiku, grochu siewnego, łubinu wąskolistnego i łubinu żółtego). Uprawa roślin bobowatych innych niż soja nie wymaga stosowania tak wielu zabiegów przetwórczych plonu. Nasiona roślin bobowatych zawierają dużo białka np. 20% groch, do nawet 40% łubin żółty. Umiejętne stosowanie w niewielkich ilościach nasion grochu, łubinu czy bobiku jest jak najbardziej uzasadnione i jest cennym źródłem białka szczególnie dla świń.
Faktem jest, że stosowanie w żywieniu nasiona roślin bobowatych (z wyjątkiem soi) szczególnie dla drobiu i młodych świń jest trudniejsze ze względu na nadmierną zawartość włókna oraz substancji antyodżywczych – alkaloidy, taniny, glukozynolanty. Substancje antyodżywcze powodują zaburzenia w przewodzie pokarmowym, zmniejszają wartość energetyczną i obniżają smakowitość paszy.
Według szacunków IERiGŻ-PIB udział śruty sojowej w pokryciu zapotrzebowania na białko paszowe w Polsce wynosi 62%, z kolei 23% białka pochodzi z rzepaku, 7% ze śruty słonecznikowej i ok. 7% stanowi białko nasion roślin bobowatych. Polska importuje rocznie około 2,5 mln ton poekstrakcyjnej śruty sojowej.
Zastąpienie poekstrakcyjnej śruty sojowej pochodzącej z roślin modyfikowanych genetycznie nie jest łatwym zadaniem, jednak wykorzystując kilka surowców zamiennych oraz przestrzegając zasad bezpiecznego ich stosowania, możliwe jest częściowe wyeliminowanie śruty sojowej z dawki pokarmowej bez strat dotyczących produkcyjności zwierząt.
Wydaje się, że najlepszą alternatywą dla śruty sojowej GMO jest zastąpienie jej śrutą pozyskaną z odmian niemodyfikowanych genetycznie. Soja taka uprawiana jest w Polsce, jak również importowana np. z Rosji czy Ukrainy. Śruta sojowa bez GMO jest stosowana w żywieniu krów mlecznych, co niewątpliwie wymusili konsumenci i w zasadzie nie wpłynęło to w istotny sposób na wzrost cen mleka czy produktów mleczarskich.
Należy również w dalszym ciągu prowadzić prace hodowlane nad odmianami soi bez GMO dostosowanymi do uprawy w naszych warunkach klimatyczno glebowych oraz doskonalić technologię uprawy. Przyszłość uprawy soi w naszym kraju zależeć będzie w dużym zakresie od zainteresowania krajowego przemysłu paszowego tą rośliną.
Stanisław Kawa
PODR Boguchwała
W oprac. wykorzystano:
Wiadomości zootechniczne nr 2/2019r.
Czasopismo ,,Trzoda chlewna” - listopad 2020